24 czerwca 2012

Truskawki czy poziomki?

Czasami jednak najładniejsze są rzeczy najprostsze ...

Popatrzcie na przykład na taką prostą żyrafę – urocza, prawda?
Wydaje się, że nie przeszkadzają jej nawet za krótkie nogi  :) 



Ale nie o żyrafie chciałam napisać.
Dziś będzie krótka historia o tym, że czasem trzeba ponieść ofiarę, by przysłużyć się ludzkości:

Leżała sobie zwinięta w beli, taka niby niepozorna – biała. No może mleczna, z kwiatowym nadrukiem w kolorze śmietankowym (albo na odwrót : śmietankowa z mlecznym nadrukiem – zależy od patrzącego).
Tkanina. Miała wiele dobrych cech, ale jedną najcenniejszą – była taka naturalna;
wołali na nią bawełna. Od razu mi się spodobała. 

Ta historia nie kończy się dobrze … dla bawełny…
Została brutalnie pocięta!
Ale za to teraz służy innym jako okrycie :)









PS. Pytanie konkursowe: czy w doniczce rosną truskawki czy poziomki?
         (konkurs bez nagród, poza satysfakcją)


4 komentarze:

  1. Sadzac po wielkosci lisci, bardzo, ale to bardzo podejrzewam truskawki :) mniam, mniam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam takie wrażenie; a pani na targu twierdziła, że sprzedaje mi poziomki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. truskawki - liście zupełnie inne

    OdpowiedzUsuń
  4. Już są owoce. Tak, smakują jak truskawki :)

    OdpowiedzUsuń