16 lipca 2012

Aksamit & jedwab

A oto jedna z moich ulubionych sukienek. Powstała z połączenia aksamitu, jedwabiu i satyny.
Trochę przywodzi mi na myśl suknie z innej epoki :) tylko długość ma współczesną.


W roli podszewki wystąpiła satyna bawełniana w kolorze oliwkowym, który ładnie podkreśla rysunek drzewa na jedwabnej spódnicy wierzchniej.


Bardzo lubię też ten dekolt w kształcie trapezu.
Satynowa wstążka przyszyta jest z przodu pod biustem, a wiązanie można regulować.


Jesienią i zimą nosiłam pod nią koszulkę z wąskimi, długimi rękawami w dopasowanym kolorze.
Teraz też można nosić tą sukienkę, ale jednak nie w te najgorętsze dni (za ciepło).



Myślę, że połączenie aksamitu i jedwabiu wykorzystam jeszcze nie raz przy kolejnych projektach - można poczuć się w czymś takim wyjątkowo!


6 komentarzy:

  1. Widziałam na Tobię tę sukienkę kilka razy, ale nie zwróciłam uwagi na to piękne drzewo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nawet dwa drzewa - po dwóch stronach :)

    Przed uszyciem tej sukienki zastanawiałam się, czy nie zdecydować się na bluzkę - myślę, że też fajnie wyglądałyby te drzewa (z przodu i z tyłu) na luźnej bluzeczce.

    OdpowiedzUsuń
  3. tak sobie oglądam i oglądam tego bloga i będę dalej oglądać bo mi się podoba. ta lniana sukienka cudna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuję za miłe słowa i witam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa tkanina.
    Zapraszam Cie do mojego konkursu, w którym do wygrania jest bluzka, spódnica.

    http://www.zapalov.blogspot.com/2012/07/konkurs-nowe-nagrody-3-kwadranse-i.html

    OdpowiedzUsuń